- mamo, patrz!co robisz w sobotę?- zacząłem się interesować.- tak, jak zwykle, to może będę pracować nad opalenizną.- powiedziała.- ok, więc proponuję iść do restauracji w sobotę!- i mówię.to są moje kochanie!chcesz, żebym ci popsuć?dalej! oczywiście!- tak, powiedziała.- wiedziałem!powiedziałem, że się uśmiecham.- kiedy jedziemy?- zapytała.zarezerwowałem stolik w sobotę, przyjdź dziś w nocy, tam się spotkamy."powiedziałem.
Tłumaczony, proszę czekać..
