Pamiętam wspaniałą chwilę:
Przede mną pojawiłeś się,
jak ulotne wizji,
jako czystego piękna. W tortur beznadziejna melancholijnym niepokojem hałaśliwego zgiełku, brzmiało dla mnie długą głos przetargu i marzył o ciekawych funkcji. Lata mijały. Burze spieszyć zbuntowanego rozproszone stary sen, A ja zapomniałem głos przetargu, niebiańskiego możliwości. Na pustyni, w ciemność niewoli ciągnął cicho moje dni bez bóstwa, bez natchnienia, bez łez, bez życia, bez miłości. Dusza się przebudzenie: Znowu się zaczyna pojawiłeś się, jak ulotne wizji, jako czystego piękna. I moje serce bije w ekstazie, i dla Niego znów zmartwychwstał i bóstwo, a inspiracją, i życia, i łzy, i miłość.
Tłumaczony, proszę czekać..